MWE fanowska organizacja wrestlingu :: walki :: sylwetki zawodników
2011-10-11 15:51:27, Wisdom Tooth
Assuś vs.
Mistic
Czas na walkę debiutanta! Świeża krew w MWE, Assuś. Zobaczymy, jak ten żółtodziób się dziś zaprezentuje. Jego przeciwnikiem będzie Mistic. Zapowiada się naprawdę ciekawe starcie. Obaj zawodnicy już w ringu, sędzia daje znak, mamy gong!
Assuś jest zdecydowanie większy i cięższy od swojego rywala, czy pomoże mu to wygrać? Zwarcie. I Mistic odepchnięty w narożnik, nie powinien się klamrować, bo będzie miał kłopoty.
Mistic rusza z atakiem, leg kick. I jeszcze jeden. Dokłada prawy w głowę. Odbija się od lin i zostaje powstrzymany potężnym shoulder blockiem!
1,
...
Nie, to za wcześnie, Mistic szybko odkopuje.
Assuś podnosi przeciwnika. Silne kopnięcie kolanem w brzuch. Irish whip w narożnik. Assuś od razu rusza z atakiem. Ale nie, nadziewa się na big boota, ładna kontra. Mistic już siada na narożniku. Skacze, crossbody! Nie, Assuś przechwytuje go w locie. Backbreaker!
1,
2,
...
Ładna akcja, ale Mistic przerywa liczenie, ma jeszcze sporo sił.
Assuś podnosi rywala i ustawia go w narożniku. Potężne wejście barkiem. Irish whip w przeciwległy narożnik. I closline, choć wydawało się, że Mistic może zrobić unik. Sneapmer, Mistic już na macie. Assuś odbija się od lin i atakuje kopnięciem w głowę! Unik i kontra, school-boy!
1,
2,
...
Assuś odkopuje.
Obaj szybko wstają. Prawy od Assusia, Mistic robi unik i odbija się od lin. I świetna Hurricanrana, Assuś powalony! Mistic wskakuje za liny, czeka, aż debiutant się podniesie. Assuś wstaje, a Mistic skacze, crossbody!
Ale nie ma przypięcia, Assuś wykorzystuje impet Mistica i teraz to on jest w lepszej sytuacji. Jednak nie przypina, wynosi rywala. Spinebuster!
1,
2,
...
Mistic przerywa liczenie, było blisko.
Assuś jest zły, że nie udało mu się już zakończyć walki. Odbija się od lin i atakuje splashem, trafia! Jednak nie przypina, wstaje. Podnosi rękę do góry, żeby się nie przeliczył, jeszcze nie wygrał. Czeka, aż Mistic wstanie.
Assuś szykuje się do zakończenia pojedynku. Jego rywal wstaje, RKO! Nie, Mistic się wydostaje wydostaje się. Odbija się od lin i atakuje, nie! Assuś go przechwytuje, zapina Full Nelsona! Za chwilę może być koniec walki!
Nie! Mistic się wydostaje. Niski dropkick z miejsca i Assuś na linach! Szykuje się 619, publiczność czeka na finishera Mistica. Ten odbija się od lin. I zostaje powstrzymany zaskakującym Spearem!
1,
2,
3!!
Assuś pokonuje Mistica i wygrywa swoją pierwszą walkę w MWE!
Nieprawdopodobne, Assuś wygrał w swoim debiucie w MWE. Zwycięstwo zasłużone, naprawdę przeważał w walce. Schodzi z ringu, zadowolony, podnosi ręce do góry. A na macie leży poodbijany Mistic. Assuś świetnie się dziś spisał, zrobił świetne pierwsze wrażenie...